Tak na początek wyznam że to będzie opowiadanie o tokio hotel i wymyślonych przeze mnie damierkach (damier=szachownica). Chciałabym zastrzec że nie obchodzą mnie komentarze krytykujące bez powodu. Macie powód to krytykujcie. Ja na pewno zwrócę na to uwagę. A jeśli popełnię jakąś literówkę to przepraszam ale czasami tak jest że popełnia się literówki. Zabieram się za prolog!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz